Mama - Jak uzdrowiłam swoje córki z wirusa. Prawdziwa Historia

 


Kiedy na początku zaczynasz jako Chrześcijanin, to wróg wie, że każda troska, każdy mały pożar rozproszy twoją uwagę, dlatego one są wszędzie. I wszystko co się dzieje, to rozproszy twoją uwagę, i gdy ugasisz jeden pożar, to pojawi się drugi, jak skończy się ten to pojawi się następny, więc on cały czas wznieca te małe pożary a ty cały czas próbujesz je gasić. I cały czas twoja uwaga jest rozproszona.
Potem, gdy zaczynasz wzrastać i zaczynasz sobie zdawać sprawę, to mówisz : wiesz co, to jest tylko mały ogień, on mógłby się powiększyć, ale on jest teraz mały więc nie będę się nim rozpraszać, zajmę się nim, ale nie będę zwracać na niego uwagi, zajmę się nim, i idę dalej, więc ugaszę go, zrobię to co mam zrobić, i idę dalej, nie zamierzam spędzać przy nim czasu, i nie zamierzam biegać od jednego pożaru do drugiego.


Zmierzam tam gdzie Bóg chce abym zmierzał w Królestwie, a te pożary które pojawiają się po drodze, gasimy je, ale poruszamy się do przodu,
- nie zatrzymujesz się przy nich,
- nie skupiasz się na nich,
- nie zastanawiasz się: dlaczego to się stało, dlaczego tamto się stało, co się dzieje tutaj? Skąd te wszystkie pożary? Nie!
Kogo to obchodzi! Zgaś je, i idź dalej!
Tylko idź na przód!      Curry Blake


1. Świadectwo  uzdrowienia z wirusów mojej młodszej córeczki.
Odebrałam w piątek 09.09.2022 moją najmłodszą córeczkę z przedszkola, i miała taki zielony glut, kazałam jej wysmarkać nosek, oczyścić i podziękowałam razem z nią Bogu za jej doskonałe i uzdrowione ranami Jezusa ciało.  


Wieczorem przed snem, zwymiotowała, nakazałam by to odeszło, przebrałam ją, wstawiłam pranie i położyłam ją spać. Za jakieś pół godziny znów, więc zrobiłam to co poprzednio. Po trzecim razie, ułożyłam materac na podłodze i spałam z moją córeczką, do około 4 nad ranem około co pół godziny wymiotowała, pod koniec nie mając czym. Po którymś razie zaczęłam wielbić Boga i dziękować Mu za pełnię uzdrowienia mojej córeczki, zrobiłam też kubek elektrolitów, które podawałam małymi łyczkami w nocy, i kisielek, który zjadła może z pięć łyżeczek. 


Rano obudziła się około 10, od tej 4-5 nie było wymiotów, ale doszła temperatura, jak zawsze nie wiem nie sprawdzam ile, ale widziałam zarówno po oczach jak i po dotyku, że była rozpalona, nakazałam znów by tym razem gorączka odeszła, i ciało wróciło do całkowitej wolności.
Moja córeczka całą sobotę przespała, wstawała dawałam jej coś do picia, z jedzenia jadła co chciała, czyli zjadła trochę winogron (po ludzku nie jest to najlepsze jedzenie, ale jeśli wiem że jest zdrowa, to je na co ma chęć) i popcornu, który był zrobiony dla dzieci bo oglądaliśmy transmisję z finału meczu piłki siatkarskiej Polaków.
Kiedy spała często nakładałam na nią ręce i uwalniałam życie, kiedy zgłaszała ból brzuszka natychmiast nakazywałam by odszedł i robił to (bo musiał). Wierzyłam, że Pan gdy ona tak dużo spała, poddźwiga jej ciało i regeneruje.
W niedzielę wstała całkowicie wolna, jej wzrok, temperatura, apetyt wszystko było doskonałe!! W poniedziałek poszła do przedszkola.
Dziękuję Ci ABBA, za Twoją wierność!! Alleluja!


22. 09.2022
2. Wczoraj wieczorem przyszła do mnie najstarsza córka i mówi:
Mamo coś wyskoczyło mi na oku, jakiś pryszcz, pomódl się.
Ja: Przynieś aparat, robimy zdjęcie na świadectwo.
Moja Córka: mamo nie chce zdjęć,.
Ja; Musi być udokumentowane dla nas, by pamiętać o tym.
Nakazałam by wszelki atak na oko zatrzymał się a to coś nie interesuje mnie czym jest zniknęło, i powiedziałam córce, że do rana nie będzie śladu.
Następnego dnia po południu, gdy sobie przypomniałam o oku
Ja: Jak oko?
MC: Już rano było dobrze!
To oddajemy Bogu chwałę, robimy zdjęcie i dzielimy się świadectwem!!
Chwalmy Pana bo Jego dobroć i łaska jest każdego ranka na nowo!!!
Alleluja!

więcej cudów i uzdrowień:
 https://www.facebook.com/profile.php?id=100012117726008

Masz pytania ? znajdź profil na Facebooku: Bogusława Dodek

 

 



 

więcej świadectw cudów uzdrowienia:

https://magisteriumpisma.pl/category/uzdrowienie 

 

 

atopowe zapalenie skóry mojego dziecka - Jak sie tego pozbyłam ? Moje historia.

Moje historia.

Kiedy moje dziecko miało 10 miesięcy i na całego zajadało się wszystkimi przetworami mlecznymi - nagle całe jego ciało zostało zaatakowane atopowym zapaleniem skóry - to długa historia. 

Ale gdy to się wydarzyło ja już od około roku odnawiałam umysł i karmiłam się tylko nauczaniami wykładowcy Curry Blake. Postanowiłam stanąć na Słowie - wierzyłam w uzdrowienie i modliłam się już o innych widząc jak Bóg jest wierny i podpisuje się pod Swoim Słowem.

Nakazałam by przyczyna tego odeszła a przewód pokarmowy był doskonały. Ale ponieważ wokół siebie miałam mnóstwo niewierzących osób, postanowiłam że na trochę zmniejszę podawanie laktozy by to atopowe zapalenie skóry przygasło (a było wszędzie, z tego okresu mam kilka zdjęć w wanience gdy moje dziecko było kąpane w różowym proszku - nie chcę wymieniać nazwy bo przekręcę, wykonane u cioci - ten płyn miał złagodzić zmiany). 

To nie było bach nakazałam i wszystko zniknęło (to trwało już nie pamiętam ile miesięcy) ale ja postanowiłam nie odpuścić - wiedziałam że wierzę Bogu a Jego Słowo jest prawdą - ale nie było lepiej i wtedy przyszła myśl - dość - wierzysz Bogu a więc KONIEC! Twoje dziecko jest uzdrowione ranami Jezusa i tak jest i koniec - nakazałam jeszcze raz i tym razem nic nie zmieniłam w diecie - to co mu smakowało i chciało jeść - jadło - a ja w tym samym czasie przestałam patrzeć na jego ciało i na to że jest całe czerwone, do tego stopnia że zapomniałam o tym. Przypomniałam sobie wówczas, gdy nakazaliśmy by atopowe zapalenie skóry odeszło u innego dziecka, które oczywiście również zostało uzdrowione.

Dziś od tego czasu mija prawie 4 lata - moje dziecko je wszystko rośnie i przekracza wszystkie siatki centylowe - Chwała Panu!!

To jest tylko jedno z wielu cudów jakie wydarzyły się w mojej rodzinie - Pan zawsze jest wierny i dotrzymuje Swoich obietnic!!

Dlaczego piszę dzisiaj waśnie to świadectwo - na co dzień posługuję modlitwą wielu ludziom, widziałam niesamowite cuda - ale widziałam też jak osoby tak łatwo oddają swoje uzdrowienie - pokazujemy wam to w postach, pokazujemy w nauczaniach - czasami stanie na Słowie wymaga nie poddania się, jest  bitwa w przestworzach - a tak wielu ludzi - po modlitwie jeśli nie dostaną tego w sposób jaki oni oczekuję - mówią nie działa!!

I jak mówił Lester Sumrall (on się nie cykał i myślę że my też nie powinniśmy) i nie będzie działać - dlaczego bo to życie, które dostałeś od nas - nie przyjąłeś go!

WIARA TO UPÓR I DETERMINACJA - wiara to nie odpuszczanie do końca - bo Jezus zapłacił za to - to jest moje i koniec nie oddam tego!


Czytaj więcej: tu

Taka sytuacja w Kościele Ewangelicznym

 

Taka sytuacja z pogrzebu w Kościele Ewangelicznym (Nauczającym wyłącznie na podstawie Biblii):


Uczestnik: Pastorze, czy mogę poprosić o modlitwę?
Pastor: Tak, jasne. O co chciałbyś, abym się modlił?
Uczestnik: Chodzi o moją krewną.
Pastor: O co konkretnie chcesz, abyśmy się modlili?
Uczestnik: Moja krewna zmarła tydzień temu. Proszę więc, abyś się pomodlił aby Bóg ją poprowadził.

Pastor: Och? Hmmm... Powiem tak: Jeśli przystępujesz do egzaminu, kiedy będziesz się modlić przed przystąpieniem do egzaminu czy po nim?
Uczestnik: Przed...
Pastor: Tak, to prawda. Widzisz, jeśli modlimy się po egzaminie, to tak, jakbyśmy prosili Boga o zmianę naszych odpowiedzi, a tego nie można zrobić.
Podobnie, kiedy umrzemy, to tak, jakby skończył się egzamin. Po tym nie możemy zmienić wyniku. W Liście do Hebrajczyków 9:27 powiedziano nam, że mamy umrzeć raz, a potem czeka nas sąd. To oznacza, że ​​po śmierci nie dostaniemy drugiej szansy.
Przepraszam, ale taka jest prawda.
Uczestnik: Och? Czy to tak...?
Pastor: Tak. Przykro mi z powodu twojej krewnej, ale nie mogę się już za nią modlić. Śmierć zamknęła jej drzwi możliwości. Właśnie dlatego głosimy Ewangelię tym, którzy żyją, aby dać im szansę podjęcia decyzji pójścia za Chrystusem. Ta okazja kończy się z chwilą śmierci.
Kościoły, które nauczają, że nadal istnieje szansa na zbawienie po śmierci, nauczają tego, co jest sprzeczne z Pismem Świętym i oszukują swoich członków.
Ludzie, którzy wierzą, że mogą być zbawieni po śmierci, doznają największego szoku w swoim życiu, gdy odkryją prawdę, że po śmierci nie ma możliwości uzyskania zbawienia.

Nauczaj prawdy, ponieważ to jedyna rzecz, która może uwolnić ludzi! (Jana 8:32)

”SZUKAJ KRÓLESTWA BOŻEGO, póki masz jeszcze czas”.
Mateusz 6:33

”JEZUS JEST DROGĄ. JEZUS JEST PRAWDĄ. JEZUS JEST ŻYCIEM”.
Jana 14:6

ŻADNA RELIGIA NAS NIE ZBAWI. TYLKO JEZUS MOŻE NAS ZBAWIĆ. ON JEST DROGĄ DO KRÓLESTWA BOŻEGO.




Uzdrowiony z paraliżu

   

Uzdrowienie z paraliżu. ŚWIADECTWO‼️


Piotr:

„W lipcu 2017 roku zostałem sparaliżowany, straciłam czucie w rękach i nogach, a także, byłem bardzo słaby, straciłem ok. 70 % sił. Kiedy budziłem się rano byłem już bardzo słaby i po przejściu z trudem kilkunastu kroków musiałem usiąść lub położyć się, nie byłem w stanie samodzielnie się umyć, jeść mogłem tylko jedną ręką i to z trudem. 

W podstawowych codziennych czynnościach jak mycie, ubieranie się jedzenie pomagała mi żona i córka. Świat dla mnie się zatrzymał w miejscu. Na początku nie chciałem iść do szpitala, modliłem się do Boga, jednak nic mi nie pomagało i mój stan zdrowia pogarszał się z dnia na dzień. Ostatecznie więc zgłosiłem się do Szpitala Wojskowego w Warszawie na ul. Szaserów. 




Początkowo stawiano mi różne diagnozy, lecz po wykonaniu rezonansu magnetycznego stwierdzono, że mam zmiażdżone dyski w odcinku szyjnym kręgosłupa. Te zmiażdżone dyski, które naciskają na rdzeń kręgowy powodują paraliż nóg, a te które napierają na nerwy, które są wokół kręgosłupa powodują paraliż rąk. Chorobę tą nazwali Mielopatią i powiedziano mi, że muszę poddać się natychmiast operacji, ponieważ paraliż będzie postępował. 

Operacja wiązała się z ryzykiem i powiedziano mi, że nie da się do końca usunąć zmiażdżonych dysków, a zwłaszcza tych, które napierają na rdzeń kręgowy i nawet po operacji będę odczuwał niedowłady. Operacja miała się odbyć za cztery dni, więc miałem cztery dni, aby się modlić i pytać Boga o jego wolę i prosić o prowadzenie w tej sprawie.

W czasie dwóch tygodni spędzonych w szpitalu przeczytałem wnikliwie cztery ewangelie, Dzieje Apostolskie oraz Objawianie Jana. Dużo też modliłem się do Boga. 

☝️To co zauważyłem na początku czytając Boże Słowo to to, że nie ma praktycznie jednej strony w Ewangeliach, gdzie nie było by jakiegoś uzdrowienia lub cudu lub innej nadprzyrodzonej rzeczy.😳

☝️Podobnie w Dziejach Apostolskich, uzdrowienia były kontynuowane przez uczniów Jezusa, bo przecież Pan Jezus już odszedł do Ojca, ale Duch Święty był i jest z nami do dziś❗️

Przed planowaną operacją zadzwoniłem do jednego brata z prośbą czy, nie zna kogoś z wiarą, by ten przyjechał do szpitala, aby modlić się o mnie. I on zadzwonił do kogoś i przyjechały dwie osoby do szpitala i modliły się o mnie przez około pół godziny. Po tej modlitwie nie od razu, ale po dwóch dniach zauważyłem małą poprawę zdrowia, gdzieś na poziomie 10%. Zacząłem trochę lepiej chodzić, ale nie było jeszcze ze mną dobrze. Odczuwałem, że potrzebuję więcej czasu na podjęcie decyzji na operację. Lekarze jednak, kiedy przyszedł czas, aby złożyć odpowiednie podpisy na zgodzie na operację, rozzłościli się na mnie i kazali mi podpisać, że nie nie zgadzam się na operację. Podpisałem więc, że się nie zgadzam i tym sposobem znalazłem się z powrotem w domu w bardzo złym stanie zdrowia. 

W tym czasie diabeł zaczął mnie atakować i codziennie namawiał mnie do samobójstwa, to był bardzo trudny dla mnie czas. W czasie jednego takiego ataku, kiedy już nie wiedziałem co mam zrobić, zadzwoniłem do jednej osoby wierzącej i w takim akcie rozpaczy powiedziałem o swoim stanie psychicznym i fizycznym i krzyknąłem: „ nie wiem co mam zrobić !”. 

☝️I ta osoba powiedziała: 👉 Słuchaj na YouTubie DHT- Uzdrowienie- Curry Blake‼️

Zacząłem więc słuchać.

Jest to nauczanie na temat Bożego Uzdrowienia i jest to 17 odcinków. Słuchałem tego nauczania od rana do wieczora, ☝️czasem po OSiEM (❗️) godzin, czasem po SZEŚĆ (❗️) godzin, iLE TYLKO MOGŁEM skupić swoją uwagę❗️

Dosłownie wchodziłem w to nauczanie Duchem Duszą i Ciałem. Słuchałem czasem po kilka razy jeden odcinek, tak aby zrozumieć i wyciągnąć z tego jak najwięcej. 

Duch Święty we mnie potwierdzał to słowo w sposób niemal namacalny. Wiedziałem, że Bóg coś robi we mnie, pracuje we mnie w niesamowity sposób.

☝️W odcinku jedenastym brat Curry Blake mówi o zasadzie ”siania i zbierania”, mówi o tym, że w Meksyku jest taka fasola [fasola pinto] którą, gdy się zasadzi w ziemię na głębokość trzech cali to wyrasta ona po około dwóch tygodniach. Postanowiłem pod wpływem tego nauczania zasiać moją wiarę w uzdrowienie. Ponieważ w 1 liście Piotra 2, 24 📖🕊 jest napisane że Jego sińcami zostaliśmy już uzdrowieni. Więc zrozumiałem,że ☝️za moją chorobę zapłacił już Jezus‼️

Zrozumiałem, że kiedy Pan Jezus dobrowolnie poddał się ubiczowaniu, a jego ciało było posiniaczone, porozrywane i stało się jedną wielką raną to właśnie On zrobił to dlatego, abyśmy przez wiarę w to dzieło mogli być uzdrowieni z naszych chorób, słabości i niemocy. Następnie kiedy Pan Jezus poszedł dobrowolnie na ukrzyżowanie, aby za nas umrzeć, to przelał swoją krew, aby nasze grzechy mogły być nam odpuszczone‼️

👉 Musiałem tą prawdę o uzdrowieniu ludzi przez dzieło ubiczowania Pana Jezusa zasiać w moim sercu. Kiedy zasiewamy Boże ziarno, ziarno słów Boga, ziarno Bożej prawdy w glebie naszego serca, to mogą wydarzyć się różne rzeczy. Po pierwsze, Pan Jezus naucza, że gdy ziarno padnie na drogę, to zaraz przychodzi diabeł by ziarno wybrać [📖🕊Mar. 4,15] następnie, gdy ziarno padnie między ciernie, to zasiew zostaje zagłuszony i nie otrzymujemy plonu itd.

👉 Kluczową prawdą i mocą w moim przypadku okazała się ta zasada, że kiedy zasiewamy ziarno Bożego Słowa to na początku nic nie widzimy. Tak jak wcześniej pisałem, brat Curry Blake opowiadał o fasoli, że ziarno to wschodzi po około dwóch tygodniach, tak właśnie ja 

☝️‼️uczepiłem się tego, że gdy zasiałem: że jestem uzdrowiony Jego sińcami i ranami, to na razie nic nie będę widział, więc codziennie zasiewałem Boże ziarno uzdrowienia i pilnowałem, aby szatan nie wybrał tego Słowa z mego serca. 

☝️‼️Nie wypowiadałem nawet swoimi ustami, że jestem chory‼️

☝️‼️Przemawiałem do choroby jak do góry, aby odeszła, rozkazywałem jej, aby się wyniosła z mojego ciała‼️

Tak właśnie robiłem, bo Jezus powiedział: Przemów do góry a jeśli nie zwątpisz w sercu swoim to góra ruszy się i odejdzie. Moją górą była moja choroba, więc rozkazywałem jej w imię Jezusa, aby się wyniosła. 

Zasiewałem i zasiewałem Boże ziarno uzdrowienia i NiC na początku nie widziałem, ŻADNEJ poprawy zdrowia, ŻADNEGO efektu moich rozkazów. Nie było łatwo być cierpliwym i wystarczająco wierzącym, by wytrzymać ten czas zasiewu, bo zgodnie z zasadą siania i zbierania, kiedy siejesz to musi minąć odpowiedni czas, aby ziarno wzeszło: [📖🕊Mar. 4,26-28a] 

„Królestwo Boże podobne jest do człowieka który rzuca ziarno w ziemię, a czy on śpi czy wstaje w nocy i we dnie nasienie kiełkuje i wyrasta, on zaś nie wie jak. Bo ziemia sama z siebie owoc wydaje... 

☝️ I tak było z moim uzdrowieniem, musiałem najpierw je zasiać, a następnie cierpliwie czekać i czekać, i czekać, i czekać, aż w końcu po dłuższym czasie nie widzenia żadnych zmian, plon zaczął kiełkować.

Na początku były to bardzo małe przebijające się igiełki, potem już większe, ale wciąż małe roślinki z pierwszymi listkami, a następnie już całkiem widoczne ładne rośliny i wciąż rosły i rosły. 

👉 Tak było z moim uzdrowieniem, na początku nic, potem lekka poprawa zdrowia, po pewnym czasie większa poprawa zdrowia i znów po pewnym czasie jeszcze większa poprawa zdrowia, aż wyzdrowiałem zupełnie‼️

Biorąc przykład z Ew. Marka 📖🕊11,23-24. Przemów do góry, a góra przeniesie się i spełni mu się. Przemawiałem do choroby: wynoś się z mojego ciała w imię Jezusa. Tak przemawiałem wielokrotnie i na początku nie widziałem żadnej zmiany, a ponieważ byłem w tym UPARTY i wciąż mimo wszystko przemawiałem i rozkazywałem w imię Jezusa :Wynoś się z mojego ciała, to po pewnym czasie zauważyłem, że zaczęła się wynosić. Na początku nieco opornie, ale z czasem po prostu nie miała wyjścia, musiała się wynieść, bo Jezus tak powiedział, żeby tak robić, a Jego imię jest ponad wszelkie imię i każda choroba musi ugiąć swe kolano przed imieniem Jezus[ Jeszua]. Bo na imię Jezus zegnie się wszelkie kolano na niebie na ziemi i pod ziemią [ 📖🕊Fil. 2,10]. 

☝️Boże Słowo działa, bo Jezus tak powiedział. On nauczał, czym jest Królestwo Boże i jak ono działa, jakie zasady panują w tym królestwie, nauczał nas, abyśmy korzystali z tych zasad, abyśmy używali tych zasad na co dzień, abyśmy żyli tymi zasadami i wprowadzali je w życie bo one będą dla nas działać. Jezus mówił: Podobne jest Królestwo Boże do człowieka który zasiał ziarno na swej roli... . Królestwo Boże jest jak ziarno gorczyczne... .Królestwo Boże podobne jest do kwasu który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż wszystko się zakwasiło, ponadto Królestwo Boże nie zasadza się li tylko na słowie lecz na mocy [📖🕊1 Kor 4,20]. 

☝️Można dużo gadać i piękne kazania głosić, ale co z tego kiedy za tymi słowami nie idzie żadna moc. Dzisiaj mamy dużo pustych gadułów za kazalnicą stających, których apostoł Paweł z pewnością by przegonił‼️

👉 ‼️Z KAŻDEJ choroby możesz wyjść stosując zasady, o których naucza Pan Jezus i apostołowie‼️

👉 W czasie mojej choroby moi drodzy chrześcijanie w trosce o mnie bardzo namawiali mnie na operacje i muszę powiedzieć, że po wyjściu ze szpitala byłem u trzech niezależnych neurochirurgów prywatnie, płacąc za każda wizytę lekarską. Zrobiłem to, gdyż usilnie nalegano na mnie, bym to zrobił. Ci neurochirurdzy jednomyślnie mówili: „Tylko operacja może panu trochę pomóc, więcej lub mniej, ale pomóc. Jeśli operacja się powiedzie to może pan mimo wszystko mieć pewne niedowłady, ale powinno być lepiej, a ponadto po 11 latach może pan potrzebować kolejnej operacji ponieważ krążki, które panu włożymy mogą po pewnym czasie się wytrzeć i wtedy włożymy panu nowe.”

☝️❤️ Pragnieniem mego serca jest powiedzieć wam wszystkim, chrześcijanom, a także ludziom chorym, którzy czytacie moje świadectwo:

👇👇👇

Z KAŻDEJ ‼️ choroby możesz wyzdrowieć. Jezus Uzdrowił wszystkich, aby się wypełniło co było napisane u Izajasza proroka : „On niemoce nasze wziął na siebie i choroby nasze poniósł” [ 📖🕊Mat 8,16-17].... 

☝️Uczniowie uzdrawiali, wskrzeszali z martwych, wyganiali demony, głosili Królestwo Boże w mocy. Jezus powiedział do uczonych w piśmie: nie znacie pism ani mocy Bożej.

☝️Pamiętaj, że w Bożym Odkupieniu zawarte jest uzdrowienie‼️

👉 Zanim Jezus przelał swoją krew został ubiczowany, dlatego podczas wieczerzy spożywamy najpierw chleb, który symbolizuje ciało Pana Jezusa, a następnie pijemy wino które symbolizuję krew. W sińcach i ranach jego biczowania jest nasze zdrowie, a w przelanej krwi jest nasze obmycie z grzechu. Apostoł Paweł tak pisze w 📖🕊 1Kor. 11,29-30 „kto je i pije niegodnie nie rozróżniając ciała Pańskiego sąd własny je i pije. Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło.” 

Oznacza to, że jeżeli będziemy rozróżniać ciało i krew Pańską to możemy być uzdrowieni i chodzić w Bożym zdrowiu‼️

☝️Kiedy zachorujesz to możesz pójść jedną z dwóch dróg: 

1️⃣Możesz pójść do lekarzy, a oni zrobią co trzeba, aby ci pomóc, zrobią to zgodnie z ich najlepszą wiedzą medyczną i użyją najlepszych narzędzi jakie mają, aby ci pomóc. Pomagają przecież ludziom na całym świecie i to jest fakt i NiE PODWAŻAM tej pomocy❗️

👉Pamiętaj jednak, że idziesz po pomoc do człowieka i polegasz wtedy na człowieku, który jest omylny i popełnia błędy, stąd tak wiele „błędów w sztuce lekarskiej”

2️⃣ Możesz też przyjść do Boga ze swoją chorobą. On przecież powiedział o sobie samym, że jest lekarzem 📖🕊 2 Mojż. 15,26 „bom ja Pan twój lekarz”, a także 📖🕊 Ps.103,3-5. „leczy wszystkie choroby twoje … tak iż odnawia się jak u orła młodość twoja”. 

☝️Idziesz wtedy drogą wiary do Stwórcy i dawcy Wszelkiego życia‼️

On wie jakim tworem jesteśmy. 

☝️Już sam fakt, że wybierasz Go jako lekarza, uwielbia Go, bo w ten sposób mówisz Mu, że jest On godny wiary i zaufania, a „bez wiary nie można podobać się Bogu, kto przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje, i że nagradza tych, którzy Go szukają.” [📖🕊 Heb. 11,6]

Kiedy więc wybierasz Boga, On doznaje czci, bo dajesz mu do zrozumienia, że jest On godny by mu wierzyć.

👉 Powracając jeszcze do czasu, gdy byłem chory i potrzebowałem bardzo pomocy. Zastanawiałem się kto z moich braci, sióstr chrześcijan mógłby przyjechać do mnie do domu, by modlić się z wiarą o uzdrowienie. I muszę powiedzieć,że nie była to łatwa sprawa. 

☝️Jestem wierzący 34 lata i znam wielu chrześcijan, ale znaleźć osobę pełna wiary i Ducha Świętego jest naprawdę trudno. 

👉 Po pierwsze chrześcijan z taką wiarą jest mało‼️

👉 A po drugie wśród tej i tak małej grupie ludzi są i tacy, którzy mają wiarę i chodzą w mocy, ale z pewnością Pan im powie: ”nie znam was”‼️

☝️Znalazłem jednak kilka osób, które przyjechały i modliły się o uzdrowienie nakłada  ręce.

W czasie tych modlitw, NiC NiE CZUŁEM, ŻADNEJ natychmiastowej poprawy zdrowia , ŻADNYCH odczuć czy dreszczyków czy gorąca‼️

☝️ALE po takiej modlitwie z nałożeniem rąk, po dwóch, czterech dniach widziałem wyraźną poprawę zdrowia‼️

☝️Było to tak jakby choroba dostała pałą w łeb‼️

☝️ Zaświadczam to jeszcze raz, tak było w moim przypadku, w czasie modlitw NiC nie czułem, ale po kilku dniach była wyraźna poprawa zdrowia‼️

👉 Zupełnie jak z tym zasiewem ziarna do ziemi, na razie nic, żadnej widzialnej zmiany, ale po pewnym czasie dopiero. Tak było w moim przypadku‼️

☝️‼️TWÓJ przypadek może być zupełnie inny, jeśli czytasz to świadectwo i jesteś osobą chorą i zechciałbyś uczynić Boga swoim lekarzem, to być może zostaniesz uzdrowiony natychmiast i tego bym oczekiwał na twoim miejscu. Ale jeśli nie będziesz widział od razu efektów to pamiętaj☝️‼️

👉Boże uzdrowienie można zasiać i otrzymać je po pewnym czasie‼️

👉 Pamiętaj do choroby trzeba rozkazywać jak do góry, a góra [choroba] wyjdzie po pewnym czasie gdyż Jezus powiedział:

„spełni mu się” .

A w oryginale greckim:

„ będzie mu”

👉 Niech Bóg cię błogosławi 🙏❤️😇👑


MODLITWA O CIEBIEwww.cud.magisteriumpisma.pl


JGLM Polska 

DHT w Białymstoku - Świadectwo Piotra "Uzdrowienie z paraliżu"

Uzdrowienie z Nowotworu - Prawdziwa Historia. Uzdrowiony z raka i odzyskania wzroku Arek.

 Prawdziwa Historia - Opowiada Beata


Świadectwo uzdrowienia z raka i odzyskania wzroku Arek.

Arek to brat mojego męża. Kiedy kilka lat temu przeszedł na wcześniejszą emeryturę, zachorował na szpiczaka, nowotwór szpiku. Do końca nie pamiętam jak etapami to wszystko przebiegało, więc napiszę, to co pamiętam. 

Arek był poddany bardzo ostrej chemia, która miała zniszczyć nie tylko wroga, ale także jego cały układ odpornościowy, i też tak się stało. Po tej ostrej chemii podano mu jego oczyszczone komórki szpiku. Jednak one się nie chciały namnażać. Potem lekarze wypuścili go do domu raczej bez większych szans. 

Jakoś w międzyczasie, kiedy odwiedziliśmy go z mężem, w czasie drogi cały czas modliłam się na językach. W czasie spotkania nałożyliśmy ręce i uwalnialiśmy życia nad Arkiem. Potem były różne trudne sytuacje, ale Arek mimo wszystko przez to przechodził. 

Szpik w końcu się namnożył i Arek zaczął lepiej się czuć. Potem lekarze poddali go jakieś eksperymentalnej chemii, która trwała 2 lata. Wyniki były dobre, ale ciągle było to niewłaściwe białko. W czerwcu zadzwoniła siostra mojego męża, z informacją, że Arek ma tak dobre wyniki, że lekarz się dziwi , że nic nie bierze. Pytał nawet żony Arka, czy u jakiegoś znachora się nie leczy. BYLIŚMY BARDZO PORUSZENI BOŻĄ MIŁOŚCIĄ I WIELKOŚCIĄ, BO WIEDZIELIŚMY I WIEMY, ŻE TO NASZ WSPANIAŁY BÓG OJCIEC!!

https://magisteriumpisma.pl/uzdowiona-z-raka


Kiedy obóz w Mikorzynie się zakończył, pojechaliśmy jeszcze nad morze. I tam zadzwoniła Dorota, siostra mojego męża i Arka z informacją: Arek stracił wzrok w jednym oku, przyczyna nieznana, przeżuty wykluczone, zanik nerwu wzrokowego i po ludzku rzecz biorąc zero szans na powrót wzroku. 

Trochę nas ta informacja zdołowała, ALE BYLIŚMY UMOCNIENI PO DAWCE SŁOWA NA OBOZIE, WIĘC BYŁA W NAS WIARA, ŻE COKOLWIEK BÓG OBIECAŁ MA MOC UCZYNIĆ.

WIEDZIAŁAM, ŻE MAM POWOŁYWAĆ DO BYTU TO CZEGO NIE MA, zatem tak robiliśmy z mężem, i z Sylwią i siostrą w Panu z HESED.  Modliliśmy się też nakazem przez telefon. 

Dwa tygodniu temu pojechaliśmy do Arka. Kiedy siedzieliśmy przy kawie, Arek nagle oznajmia, że od wczoraj coś na to oko widzi, tak jak przez brudna szybę. Byliśmy bardzo proszeni. 

OCZYWIŚCIE NAŁOŻYLIŚMY RĘCE I NAKAZALIŚMY, ŻE TEN PROCES UZDROWIENIA BĘDZIE TRWAŁ, AŻ DO CAŁKOWITEGO ZAKOŃCZENIA I PEŁNI. 

Wczoraj mój mąż zadzwonił do Arka i dowiedział się, że Arek widzi tak samo, jak widział.  

RADOŚĆ I WDZIĘCZNOŚĆ BYŁA PRZEOGROMNA WOBEC TATY Z NIEBA. Nie wiem, co mam powiedzieć - chyba tylko tyle , że chce jeszcze więcej. 

Wiedziałam, że skoro Bóg wyrwał go z raka, nie po to, aby teraz w pełni nie mógł się cieszyć życiem. Nakazaliśmy również, by doskonała odporność wróciła do jego ciała, a on by nie łapał infekcji, i wierzymy, że to będzie i jest kolejne świadectwo Arka. 

Panie dziękuję, za doskonałe odnowione ciało Arka i tak jak jest napisane, złodziej przyłapany oddaje siedmiokrotnie, cokolwiek próbował ukraść wróg z czasu, i ciała zostało oddane, dziękujemy Ci Ojcze w imieniu Jezusa. 

Amen


https://magisteriumpisma.pl/uzdowiona-z-raka

Potrzebujesz Uzdrowienia, Kontakthttps://www.facebook.com/profile.php?id=100012117726008





Uzdrowienie z Nowotworu - Prawdziwa Historia. Uzdrowiony z raka i odzyskania wzroku Arek.






Warto to wiedzieć

 

DOBRZE WIEDZIEĆ

1) Żołądek pyta, gdy nie jesz śniadania.

(2) Nerki pytają, gdy nie wypijesz 10 szklanek wody w 24 godziny.

(3) Woreczek żółciowy pyta, gdy nie śpisz po 23 i nie budzisz się o wschodzie słońca.

(4) jelito cienkie pyta, gdy jesz zimne, zaległe jedzenie

(5) okrężnica zdziwiona, gdy jesz więcej smażonych i ostrych potraw

(6) Płuca pytają, gdy wdychasz dym, brudne powietrze i dym papiero

(7) Wątroba krzyczy, gdy jesz ciężkie smażone jedzenie, różne śmieciowe i fast foody

(8)  Serce pyta, gdy jesz jedzenie z dużą ilością soli i cholesterolu.

(9) Trzustka pyta, gdy jesz dużo cukru i słodkiego.

(10) Oczy pytają, gdy siedzisz dużo w telefonie i komputerze po ciemku.

(11) Mózg się odzywa, gdy zaczynasz mieć negatywne myśli.




Zadbaj o różne części ciała i nie strasz ich.

Wszystkie te organy nie są dostępne na rynku.

Są drogie i najprawdopodobniej nie stać ich na terminową wymianę.

Więc dbaj o zdrowie swoich organów.

Jak wyzdrowiałam, moja osobista historia. Dziś jestem całkiem zdrowa, ty też możesz tak jak ja. Małgosia 2022

 

Jak wyzdrowiałam, moja osobista historia. Dziś jestem całkiem zdrowa, ty też możesz tak jak ja. Małgosia 2022

 Jak wyzdrowiałam.

Jakiś czas temu bardzo mocno zachorowałam. Szczerze, to myślałam, że to koniec. Było tak źle. Nie miałam na to ludzkiego lekarstwa. Codziennie jednak umacniałam się Słowem. Wyznawałam, że Jezus mnie uzdrowił na krzyżu, że dziś, teraz to uzdrowienie nadal ma moc, Jego krzyż ma moc. 

Nie było spektakularnego cudu. Wydawało się, że nawet jest coraz gorzej. Ledwo chodziłam, czułam się coraz gorzej, w nocy zemdlałam i po jakimś czasie obudziłam się, leżąc na podłodze w korytarzu. Było niedobrze. Trwałam jednak w zaufaniu do Boga, że jestem w Jego rękach. Mój umysł atakował strach, okropne myśli o śmierci. Jednocześnie przez Swoich ludzi Pan posyłał do mnie Słowo podniesienia i zachęty. Na siłę myślałam tak, jak mówi Słowo. 

Mówiłam tak jak mówi Słowo. W pewnym momencie postanowiłam, że zacznę robić coś na przekór tej chorobie. Na siłę zaczęłam wstawać, mimo że nawet mdlałam. Ale napierałam na chorobę, by odeszła. Postanowiłam, że pójdę za tym co wierzę, nawet jeśli tego nie widzę i nie czuję.  

Bóg powiedział, że Jezusa ranami jestem uzdrowiona. To, że coś czuję i doświadczam zmysłami, nie znaczy że to jest prawdą. Prawdą jest to, co powiedział Bóg i to biorę na poważnie, a nie moje odczucia zmysłowe. To jest trudne, ale do zrobienia. 

Walczyłam z myślami, z tym co wypowiadam. Ujarzmiałam moje myśli, to co wychodzi z moich ust, by wypowiadać tylko Boże Słowo, nie słowo zwątpienia czy niewiary. To było bardzo bolesne doświadczenie dla mojej duszy, bo ona często czuje za dużo. Sprzeciwienie się sobie.  Wbrew chorobie wstałam. Bo nie ma nade mną mocy, tylko prawda, że zostałam uzdrowiona przez Jezusa. Posprzątałam cały dom, żeby się sprzeciwić tym niefajnym myślom, by pokazać diabłu, że nie wierzę w ani jedno jego słowo. Było mi okropnie słabo, od wielu dni nie byłam w stanie jeść. Ale szłam na przód. 

Następnego dnia było już o wiele lepiej. Kolejnego jeszcze lepiej. W końcu musiałam pójść po córkę do szkoły i jakoś dałam radę, chociaż ziemia mi się nieco jeszcze usuwała spod nóg. Następnego dnia już nieco mniej. W końcu było już prawie normalnie. Został jednak okropny kaszel i ból w gardle. Zamiast mijać, nasilał się, tak że już ledwo mówiłam. Poprosiłam kumpele o wsparcie w modlitwie. 

W pewnym momencie przyszło mi do głowy, żeby dziękować Bogu za to co już uczynił. Nie prosić. Nie wyznawać uzdrowienia. Nie ogłaszać, że jestem uzdrowiona. Ale dziękować Bogu, że On już mnie uzdrowił. Zaczęłam to robić. Nawet nie zauważyłam, że jestem całkiem zdrowa. Dopiero po południu dotarło do mnie, że mnie nie boli gardło i nie kaszle. 

Dziś jestem całkiem zdrowa. Bóg mnie uleczył. Jego Słowo okazało się prawdą, Jego prawda mnie uwolniła. 

Chwała Mu za uzdrowienie, za Jego Słowo, za siłę którą mi dał, za ludzi, których w tym czasie do mnie wysłał. 

Dzięki Ci kochany Boże!🌬💙

Niech to świadectwo wyda obfity plon!!

link do wcześniejszego świadectwa Małgosi:

https://www.facebook.com/hesedhealingministries/posts/pfbid023hW8sDKq1BCLhBiFXVE6uYvckG4MNsgwLrjxCPbN9D35CkzCi7GzvKnGZ3Cs3WRQl



Bóg powiedział, że Jezusa ranami jestem uzdrowiona. To, że coś czuję i doświadczam zmysłami, nie znaczy że to jest prawdą. Prawdą jest to, co powiedział Bóg i to biorę na poważnie, a nie moje odczucia zmysłowe. To jest trudne, ale do zrobienia. 

Walczyłam z myślami, z tym co wypowiadam. Ujarzmiałam moje myśli, to co wychodzi z moich ust, by wypowiadać tylko Boże Słowo, nie słowo zwątpienia czy niewiary. To było bardzo bolesne doświadczenie dla mojej duszy, bo ona często czuje za dużo. Sprzeciwienie się sobie.  Wbrew chorobie wstałam. Bo nie ma nade mną mocy, tylko prawda, że zostałam uzdrowiona przez Jezusa. Posprzątałam cały dom, żeby się sprzeciwić tym niefajnym myślom, by pokazać diabłu, że nie wierzę w ani jedno jego słowo. Było mi okropnie słabo, od wielu dni nie byłam w stanie jeść. Ale szłam na przód. 



Świadectwo opublikowane 22.06.2021 w następnym poście również przypomnimy odpowiedź Małgosi odnośnie tego jak stała w wierze, w tym trudnym czasie - chcemy wam pokazać praktyczność Słowa Bożego w działaniu - jeszcze raz dziękujemy Małgosi za podzielenie się tym z wszystkimi, którzy ten post przeczytają.

Małgosia zna Boga i stoczyła już wiele bitew wcześniej - dlatego pomimo trudu ufała Bogu - to nie wzięło się samo - ONA TRENUJE, TRENUJE KAŻDEGO DNIA I ODNAWIA UMYSŁ!

BÓG SIĘ NIE ZMIENIA I NIE MA WZGLĘDU NA OSOBĘ - TO MY DECYDUJEMY CZY BĘDZIEMY SIĘ CHWIAĆ (i przez to nie otrzymamy tego o co wierzymy Bogu) CZY ZASTOSUJEMY SŁOWO BOŻE - poddamy się Bogu, przeciwstawimy się diabłu a on ucieknie!

Chcemy wam zwrócić uwagę jeszcze na to, że to jest relacja po bitwie - w trakcie z ust Małgosi wychodziło tylko Słowo Boże  nie wypowiadała tego jak się czuje i co widzi (tylko w nakazie by odeszło)!


Artykuł udostępniony dzięki:

https://zatrzymacraka.blogspot.com/2022/08/jak-wyzdrowiaam-moja-osobista-historia.html